poniedziałek, 11 listopada 2013

jedenasty listopadzie

Dziś w patriotycznym nastroju, nie podlegając nikomu ani niczemu i nie owijając w bawełnę a jedynie w beżową pelerynę, zrobiłyśmy te oto listopadowe zdjęcia. Tym samym zakończyłam (oficjalnie) sezon zdjęć plenerowych, by móc, jeśli tylko czas, Bóg i studia na to pozwolą - poświęcić się zdjęciom studyjnym w moim najbardziej profesjonalnym na świecie (a przynajmniej w okolicznym świecie) studio.

Modelowała przepiękna Domi - która, o dziwo, nie jest Gronkiem!






piątek, 8 listopada 2013

uszanowanko Warszawo

Wciąż jeszcze będąc w podróżniczo-sentymentalnym nastroju wspominam Warszawę sprzed dwóch tygodni. Seria siedmiu unikatowych zdjęć obejmuje tematykę okien, elewacji i środków transportu (kwintesencja Warszawy, a jakże!)









 Są one jednak dowodem, że powinnam pozostać przy fotografii ludzi, choć oni nie zawsze są skłonni do współpracy; co rusz zasłaniając twarz i unikając mojego obiektywu... 



...co rani boleśnie moje małe, fotograficzne serce. 

LĄDĄ

Nadszedł ten pamiętny dzień, kiedy mogę powiedzieć, że jutro rok temu lecimy do Lądka Zdroju, którego Wyższe Sfery znają pod ekskluzywną nazwą Londyn. Z tej podniosłej okazji, w nastroju ogólnego patosu, postanowiłam dodać zdjęcia "The best of Lądek Zdrój 2012", upamiętniające w bardziej lub mniej artystyczny sposób ten jednodniowy wypad na herbatkę do Królowej Jej Wysokości Boże Chroń Ją.













LONDYN 2012, PAMIĘTAMY

Obserwatorzy